Chłodniki w ciepłe dni przyniosą ukojenie i sprawią, że będziemy najedzeni bez uczucia ciężkości. Zimne zupy są popularne we wszystkich krajach, gdzie chociaż przez część roku panują upały. U nas są to chłodniki, w Rosji okroszka (na bazie kwasu chlebowego, kwaszonych ogórków i śmietany), na Bałkanach taratory (z jogurtu, wody, tartych świeżych ogórków, oliwy i ziół), w Turcji tzatziki (i nie jest to grecki sos 😉 ), we Francji vichyssoise (bulion zmiksowany z duszonymi porami, ziemniakami i śmietaną), w Hiszapni gazpacho (z pomidorów i czosnku), ajoblanco (zupa z bazie czerstwego chleba, wody i migdałów) i salmorejo (czerstwy chleb, pomidory, jajko na twardo i serrano); na Węgrzech pija się meggyleves – zupę z wiśni zabielaną śmietaną z cynamonem, w Indiach raitac (zupa z jogurtu, masła ghai, chilli i curry. Mimo różnych składników zupy łączą świeże, sezonowe warzywa i owoce.
Składniki: 500 g miąższu arbuza, 250 g pomidorów malinowych, 110 ml białego wytrawnego wina lub wody gazowanej, sok z połowy cytryny, sól, garść orzechów pekan lub piniowych, 25 g sera parmezanu lub grana padano, sól, opcjonalnie czarny sezam.
Pomidory sparz i obierz ze skórki. W kielichu blendera zmiksuj arbuza z pomidorami, sokiem z cytryny oraz winem lub wodą, dopraw solą i wymieszaj. Zupę wstaw do lodówki na godzinę. Jeśli użyjesz zimnej wody lub winą oraz zimnego arbuza nie trzeba zupy schładzać. Zupę przelej do misek, posyp startym serem i orzechami.
Przepis oraz informacje o chłodniku z pochodzą z Magazynu Moje Gotowanie Lato 2018