Nie ma to jak domowy chlebek. Dziś drugi przepis z użyciem mąki z samopszy. To chleb bez wyrabiania, rosnący przez 12 godzin. W tego typu recepturach nie wyrabia się ciasta. Dodaje się minimalną ilość drożdży – jest to tzw. metoda hydrolizy. Ciasto jest lepiące, zawiera dużą ilość wody. Efektem jest pyszny bochenek o wilgotnym miąższu.
Składniki: 730 g mąki z samopszy, 7 g świeżych drożdży lub 1/4 łyżeczki suszonych, 480 ml letniej wody, pół łyżeczki cukru, łyżka soli.
Jeśli używamy świeżych mieszamy je z 50 ml letniej wody, posypujemy cukrem i oprószamy mąką. Odstawiamy na 15 min w ciepłe miejsce. Mąkę przesiewamy do do dużej miski, dodajemy zaczyn drożdżowy lub same suszone drożdże i sól i powoli wlewamy wodę. Mieszamy łyżką tylko do czasu, aż składniki się połączą. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 12-14 godzin. Po tym czasie, ciasto przekładamy na obsypaną mąką stolnice i wyrabiamy. Jeśli trzeba podsypujemy mąką. Żeliwny garnek (ja takiego nie posiadam więc użyłam za dużej owalnej formy) lub naczynie żaroodporne o średnicy 30 cm. wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy wyrobione ciasto; odstawiamy do wyrośnięcia. Chleb pieczemy ok. 40 min w temp. 180 stopni. Jeśli skórka będzie szybko brązowiała, przykryj chleb folią aluminiową. Upieczony chleb przekładamy na kratkę i kroimy do całkowitego wystygnięcia. Ja nie wytrzymałam kroiłam jeszcze ciepły.
Przepis z magazynu Moje Gotowanie, 2017
Ile rośnie po 12h?
nie urośnie za duży, ale jest puszysty